Jasienica, 9.06.2017
Witam Was moje Kochane! 😘 / moi Kochani! 😉
Od dzisiaj wreszcie była pogoda!!! 😀 Ociepliło się, słonko świeciło i było miło.
Po śniadaniu Bulbunia 💖😘 rozłożyła mi koc do ćwiczeń. Ćwiczyłem, a Dziadek Zbyszek 💖😘 zajmował się obróbką grzybów znalezionych w lesie.
Po odpoczynku po obiedniodeserowym, poszedłem na spacer. Wyszedłem poza ogrodzenie i skierowałem się do lasu! Obszedłem do placu manewrowego. Widziałem łąki lasy, pola, aż nagle... wywróciłem się! 😞 Nie ze zmęczenia, tylko po prostu straciłem równowagę... Zawołałem więc Dziadka 💖😘 na pomoc.Ale nikt się nie odezwał. Wziąłem się więc, w garść i próbowałem się podnieść. Wokół niestety, nie zauważyłem drzewa, ani słupa przy którym mógłbym wstać. Była tylko sosna, przy której nie udało mi się wstać.
Prawie, straciłem nadzieję, gdy usłyszałem znajomy głos: - Łukasz! Łukasz! Gdzie jesteś!! - rozpoznałem głos Dziadka Z. i byłem uratowany!! 😂
Zapraszam do oglądania zdjęć, komentowania i na FB:
ćwiczę na kocu, a dziadek Zbyszek 💖😘 obrabia swoje dzisiejsze zbiory .
biodra w górę!
biodra w dół!
na spacerze
płot - wjazd
plac manewrowy
łąka
stuletnie szkło z Huty Brzuska. Błękitna barwa to rodzaj piasku.
A co u Was? 😯
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz