poniedziałek, 31 października 2016
Thailand 2016
Phuket, 31.10.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Co u Was?
Znowu dzisiaj padało. Mój "Bat-Mobile" robi mi psikusy... Raz jeździ, drugi raz staje i nie jeździ. Znowu dzisiaj próbowałem go rozruszać. ładuje się tylko częściowo, a potem bardzo szybko się rozładowuje... Chodziłem dzisiaj i trochę ćwiczyłem.
Babcia mnie zawołała, żebym przyniósł aparat do salonu... Szybko! Okazało się, że wleciał tam motyl i usiadł na regale. Tylko na chwilę, żeby potem wylecieć przez okno.
ślimak na materacu
motyl na regale
krewetki, mięso, warzywa i ryż na kolację
Halloweenowy Muzungu
niedziela, 30 października 2016
Thailand 2016
Phuket, 30.10.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Dzisiaj mój brat Adaś wkładał w ramki różne podpisane po polsku zwierzęta i czytał na głos. Następnie dmuchał balony i wyciskał z tubek farby na podłogę. Odkryłem, że umiem dmuchać balony!!!!!
W podłodze, mamy tajemniczy ślad wielkiej stopy…
Mój "Bat-Mobile" działa!!! Jestem tym faktem bardzo uszczęśliwiony. Jeździłem nim z Adamem (on na rowerze) pod wiatą, która u nas spełnia rolę garażu. Parkuje tam duży samochód, dwa motory, kilka rowerów oraz mój "Bat-Mobile".
Następnie pojechaliśmy na lunch do restauracji tajskiej. Do picia zamówiłem sobie pineapple shake - a. Adaś i Babcia pili sok z kokosa, a Julek i Małgosia pili wodę.
Do jedzenia Margareta wzięła kilka półmisków różnych dań tajskich, z których każdy brał sobie na talerz co chciał.
Były dania z kurczakiem, wieprzowiną i owocami morza. Mięso było przyrządzone na ostro lub na słodko w sosie słodko-kwiaśnym. Do tego makaron albo ryż.
Popołudniu Juleczek z Adasiem i Mamusią pojechali na tor motocrossowy, gdzie Julek jeździ na crossie. Ja wypuściłem się na krótką przejażdżkę "Bat-Mobile - em"
Zapraszam do oglądania, udostępniania i komentowania a także na FB:
Dziękuję!
ślad wielkiej stopy…
z Dasieńkiem jeździmy
Babcia
menu
ozdoby
róża europejska
Małgosia z Adasiem (nad kokosem)
balijski ryż
świątynie Buddyjskie
A co u Was?
sobota, 29 października 2016
Thailand 2016
Phuket, 29.10.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Co u Was?
Ja byłem dzisiaj na lunchu w restauracji Fatty' s Thai - German Restaurant. Zamówiłem sobie massamann curry i szejka ananasowego. Były pyszne! W restauracji byli ze mną Adaś, Juleczek, Małgosia i Babcia.
Następnie pojechaliśmy do zaprzyjaźnionego fryzjera Margarety, który skrócił nam włosy. Na pierwszy ogień poszedł najmłodszy, czyli Adam. Robił głupie miny do lustra, chciał zwiewać, ale jakoś wytrzymał.
Później na fotel wskoczyłem ja.
Fryzura moja nowa mi się podoba.
W THE SHACK wypiłem mrożoną kawę. Była za gorzka, więc nie co ją posłodziłem.
Zapraszam do oglądania, komentowania, udostępniania i na FB (kto ma):
https://www.facebook.com/lukas.paulo
Fatty' s Thai - German Restaurant
piątek, 28 października 2016
Thailand 2016
Phuket, 28.10.2016
Witam Was moje Kochane!/ moi Kochani!
Dnia dzisiejszego jak zwykle padał deszcz, ale nie cały czas. wycieczki etc
W domu zostaliśmy tylko my, czyli Babcia, ja i Tajka - pomocnica.
W domu zostaliśmy tylko my, czyli Babcia, ja i Tajka - pomocnica.
Przechadzałem się po domu i ogrodzie.
Po przyjeździe chłopaków, A. jeździł na tarasie rowerkiem, zwanym "motorem".
Wieczorem obserwowałem niepowtarzalny, oryginalny zachód słońca.
Zapraszam też na FB:
ogród, po deszczu
fenomenalny zachód słońca
Subskrybuj:
Posty (Atom)