Phuket, 31.01.2017
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
W dniu dzisiejszym byłem w Phuket Team. Tak, wczoraj się trochę pomyliłem, nazywając to siłownią... 😉 Choć poniekąd jest to siłownia dla bokserów.
Z moi trenerem Zaurem ćwiczyłem celność i siłę. Założyłem bandaże na dłonie, rękawice i uderzałem w Jego ochraniacze. Mówił, że mam dużo siły. Mam też duże chęci 😁 Ponadto zrobiłem 200 brzuszków na ławeczce i 50 razy podnosiłem sztangielki (5 kg).
Niestety, nie byłem u Alego, gdyż już robiło się ciemno, a poza tym nie chciałem stanąć moim "Bat - Mobil - em'.
Do południa była lekcja gotowania po tajsku w naszym domu. Na kolacje zjadłem zupę Tom - Kha z papryką chilli i innymi warzywami/liśćmi i składnikami dającymi aromat i/lub smak.
Zapraszam do komentarzy/udostępniania i na FB:
soup Tom - Kha
training