Kraków, 2.10.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Co u Was?
Za mną bardzo fajny dzień. Najpierw rano poszedłem z Dziadkiem do kościoła. Następnie pojechaliśmy do klasztoru oo. Franciszkanów. Odbywał się odpust i było dużo ludzi. Na krużgankach, we wewnątrz i przed klasztorem gdzie nie spojrzeć kupa ludzi. Na bazarze odpustowym Dziadek kupił mi krzyż. Zamierzam go zabrać ze sobą do Tajlandii.
Spotkałem "starego" przyjaciela Marcina T. Pogadaliśmy trochę.
Po odpuście pojechaliśmy do mojego rodzonego Brata Michała. Tym razem jednak byliśmy dalej niż w ogrodzie. Miś najpierw oprowadzał nas po ogrodzie, o ile trawę ogrodem nazwać można.. Dopiero co kupił to mieszkanko i musi je urządzić.
Zaprosił nas wewnątrz. Ma już m. in.: dwie szafy, piekarnik,łazienkę z bieżącą wodą, prysznic itp . Ale jeszcze wymaga sporo.
dziedziniec oo. Franciszkanów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz