5.02.2016
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was? :o
U mnie ok :) Tego dnia byłem na lunchu w Fon Fon Seafood
Zamówiłem sobie kurczaka z ryżem, warzywami i jajkiem <3 Całość polałem sosem chili <3 Było znakomite! :D
Od lokalu u Fon obserwowałem niepojący, ciągle przybywający ruch uliczny.
Niebo było przykryte gęstymi chmurami... Toteż nie pływałem w basenie (ani w O2, ani w Pier 42. Bałem się, że woda będzie za zimna. Pojechałem do Chalong Herbal Sauna <3 Tam też się rozgrzałem >:D (a nawet spociłem)
W saunie pomagał mi my Friend - Taj - pracownik.
Po pobycie w saunie, pojechałem do Pickled Liver Bar. Tam z my Dear Friend "Bro" Steve' em wypiliśmy piwko z okazji weekendu. Było również mnóstwo innych Przyjaciół i było wesoło! >:D
P. S. Oto zdjęcia, z góry przepraszam, że nie są poukładane od najstarszego do najnowszego,ale tak jakoś wyszło ;)
Nie mniej jednka życzę miłego oglądania!
cysterna z czystą wodą
drogowskaz
Em :* znajoma fryzjerka, prowadząca Beautiful Bar
w Fon Fon Seafood
róża chińska, czyli Hibiskus
selfie z baru
w saunie
korek
w Fon Fon
w biurze
lunch <3
my Friends
:)
Zapraszam też na FB:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz