piątek, 13 maja 2016

Poland 2016


13.05.2016

Witam Was moje Kochane! / moi Kochani! 

Co u Was? Jak tam piąteczek, piątunio 13?

U mnie w miarę ok :) Wstałem o 8 i ubrałem się w strój ćwiczeniowy. ok. 10 - 11 przyszła Babcia z informacją, że mój rehabilitant Pan Jacek się rozchorował... Także nie miałem dzisiaj ćwiczeń (w gabinecie). Ćwiczyłem w domu:
"misiaki", "deseczka", podnoszenie bioder (na leżąco) Później w pozycji siedzącej: "łapka za łapkę", a na koniec przysiady (trzymając się rączek stacjonarnego rowera). 
Następnie wyszliśmy na spacer (póki nie padało) i na obiad. 
Zjadłem zupę grzybową borowikową, tilapię, frytki i surówkę z marchewki. 

róża jadalna
 świerk 
 w okolicy: 
 Chcę się Ż! 
 zupa grzybowa, borowikowa 
 + pierogi (Babci)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz