9.12.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
U mnie wszystko ok ;)
Tego dnia ćwiczyłem od rana. I to, co zwykle, znaczy prysznic, wskok w ubranie i zejście na późne śniadanie. Nasępnie umyłem naczynia i starłem stół. Był Juleczek <3 :*, Aga <3 :*, Małgosia <3 :*, Daro, i jeszcze chyba ktoś. Pracowali przy kompach na parterze w biurze. J. <3 :* ma ferie w szkole.
Pod wieczór pojechałem na krótki spacer. Zachodzące słońce tworzyło efekty romantyczne :D
Znajomy postawił mi piwo i zajął rozmową (w języku angielskim).
Potem zajechałem do portu. Aż tu nagle, dostałem telefon: - Łukasz, kolacja na stole! - to Małgosia :* <3 lub Agnieszka :* <3 zaalarmowały >:D Cóż, pojechałem więc, do domu na kolację. Dziś w menu były: pyszne kotlety schabowe, słateczka grecka i chlebuś.
Po kolacji byłem w saunie ;)
Wracając z sauny wypatrzyłem Steve' a. Wypiliśmy razem po piwku %%% >:D
lampki
ozdoby
efekty romantyczne
my Friends
& me
port
:)
dinner <3
Chalong Herbal Sauna <3
L.
piwo i zakąska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz