9.11.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
Dziś na zewnątrz panowało zachmurzenie całkowite i lokalnie padał przelotny deszcz. Nie pływałem w basenie, gdyż woda nie przekraczała 27 st. C (zimno!)
Za to od rana ćwiczyłem na materacu i z hantlami.
Włóczyłem się za to po barach (pogoda barowa).
Popołudniu, do kawki miałem małe co nie co :)
Później - jako, że chwilowo nie padało, pojechałem do baru. Steve i przyjaciele odmalowali Picked Liver Bar i zmienili go nie do poznania! Co więcej, pokazywali mi koszulki i obiecali dać mi jutro po jednym egzemplarzu za free :)
Wieczorem jeździłem po porcie, ale nie wypatrzyłem nic godnego uwagi. Wróciłem do biura i sam wypchałem mój "Bat-Mobile" po pochylni. Zjadłem kolację i zacząłem obrabiać, publikować zdjęcia i pisać tę notatkę.
Wasz Muzungu w masce!
ciacho i kawa <3
w Pickled Liver Bar
takie t-sherty :D
Wasz Lukas
głupie miny
my Dear Friends
piwa i cola
kable >:D
jeep
Zapraszam też na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz