30.11.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie ok :) Od rana ćwiczyłem na materacu i z hantlami. Nie chciało mi się strasznie, ale jakoś przezwyciężyłem lenia :D Następnie zrobiłem zdjęcie moim dwóm, zdezelowanym kijom …. :/
Adaś <3 :* po przyjeździe z przedszkola pomagał Małgosi <3 :* przygotować obiad..
Po spożyciu, wyjechałem na przejażdżkę.
Wróciłem na kolację: dziś w menu był grill :D Większe chłopaki rozstawili stoły i krzesła przed biurem i zaczęliśmy biesiadę. Nie potrzebna była nam własna muzyka. Grała z sąsiednich barów. Szaszłyki i sałatka były pyszne! Do tego zimny Chang Beer i życie od razu stało się piękniejsze! :D
Wieczorem byłem w kolejnym barze :D
zdezelowany kij lewy
zdezelowany kij prawy
Adaś <3 :* pomocnik
flagi
Domy duchów
okręt
Duch
Adaś i Julek na wieczornej przejażdżce
danie z grilla <3
z Tajkami :* :* :*
Zapraszam też na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz