Życie Lukasa Muzungu jest jak dobry serial sensacyjny…: Tajlandia 2015

3.11.2015

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

Co u Was?

U mnie wszystko ok.

Dzisiejszego dnia ćwiczyłem na materacu, kiedy tylko się ocknąłem :) Później rytualny prysznic, śniadanie itp . Z nowości, wypróbowywałem możliwości mojego aparatu :) "uchylałem biały obraz jako bazę" itp. Mój "Bat-Mobil" został potraktowany efektem rybiego oka :D itp, itd.

Po czynnościach i pracach domowych, pojechałem na spacer. Tym razem jednak nie w "Bat-Mobilu", ale w pożyczonym "super-wózku"! >:D Dała mi się nim przejechać - chyba - Kala :* . Super się nim jechało! >:D Jest znacznie szybszy od "Bat-Mobila", więc zapuściłem się dalej! :)

Wróciłem do domu, wziąłem potrzebne rzeczy do pływania, przesiadłem się na "B-M" i pojechałem na basen do O2 Beach Club . Cykałem, i cykałem. Później pływałem, i pływałem - bez aparatu - a także chodziłem i ćwiczyłem. Ogólnie byłem cały czas w ruchu, bo gdy się zatrzymałem - może to wydać się Wam śmieszne i nie realne, ale to prawda - było mi zimno. Wszystko przez chłodne powiewy wiatru z nad Pacyfiku lub Oceanu Indyjskiego. Jednak dobiłem do 20 razy pływając różnymi stylami.

Gdy wyjeżdżałem z O2 było już ciemno…

Byłem w Office - sie zostawić mokre rzeczy, a także zjeść kolację.

Następnie pojechałem do baru(ów) :D Znowu spotkałem Piotra fotografa - który dał mi kilka praktycznych rad :)

W jednym rał Thai - Band, a w drugim ja zamieniłem się w DJ - a i puszczałem muzę z playlist z YB.

"Uchwyć czarno-biały jako bazę"