5.11.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie wszystko ok :)
Dzisiaj od przebudzenia ćwiczyłem na materacu, z hantlami (4 KG) itp. Potem wziąłem prysznic i zszedłem na dół. Tam już było zjedzone śniadanie i miałem zlew garów pełny! :D Ale spoko :)
Na obiad jadłem tą samą zupkę grzybową co wczoraj. Była pyszna!
Następnie po Adasia <3 :* przyjechała Małgosia <3 :* motorem. Motor miał przymocowane małe krzesełko, specjalnie dla Adasia <3 :*. A. <3 :* popędził - jak wystrzelony z procy - w jej kierunku >:D
Później wypiłem popołudniową mleczną kawkę <3 (NIE SŁODZONĄ!) i pojechałem na basen do O2 Beach Club.
Pływałem i chodziłem - w prawdzie tylko 25 min. - ale relaks był :) Akurat słońce tak pięknie zachodziło i… była widoczna tęcza!
Po 10 przepłynięciach, Taj - pracownik - wskazał na zegarek, mówiąc: - We close!
Więc, grzecznie wyszedłem. Zaczęło padać… Najpierw padał drobny kapuśniaczek. Więc, "Bat-Mobilem" pojechałem na speedomaxxx - ie.
zupka grzybowa
Adaś <3 :* biegnie…
do motoru?
- Nie, do Mamy! <3 :*
zachód słońca
niebo, chmury
i zachodzące słońce
palma kokosowa
palma "butelkowa"
hibiskus, czyli róża chińska
port
jeans party! :D
coś weszło w kadr! >:D
basen w O2 Beach Club
Zapraszam też na FB:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz