9.09.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Tego dnia byłem z Babcią na spacerze. Trochę chodziłem, poza tym jeździłem na wózku (sam) i cykałem fotki. Początki jesieni dały o sobie znać.
Popołudniu pojechałem z Dziadkiem na rehabilitację. Ćwiczyłem z Panem Szymonem. Ćwiczyło mi się jak zwykle dobrze. Bez problemów.
Wróciliśmy do domu.
W nocy za gorączkowałem do 38 stopni C!
Dziadek ściągnął Babcie i zawiadomił pogotowie. Dali mi na obniżenie temperatury i wkrótce przyjechała karetka. Dwóch młodych na oko lekarzy dało mi zastrzyki w siedzenie... wypisali mi też receptę na antybiotyk. Orzekli, że muszą mnie przetransportować do szpitala. Więc, pojechaliśmy karetką na sygnale do Specjalistycznego Szpitala Narutowicza...
Zapraszam też na FB:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz