12.10.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
U mnie wszystko ok :)
Adaś <3 :* pojechał do Małgosi <3 :* Wstaliśmy późno. w dodatku lał deszcz.
Popołudniu pojechaliśmy na lunch do chińskiej knajpy.
Julek <3 :* wziął sobie długi makaron.
Ja wziąłem coś innego, ale też makaronowego >:D
Wróciliśmy do domu. Popołudniu pojechałem na spacer. Na początek zrobiłem rundę po molo. Słońce tak pięknie zachodziło… :)Wróciłem do domu na kolację: makaron ze szpinakiem. Mniami! :D
Wieczorem pojechałem "Bat-Mobilem" do baru.
Miałem kasę na piwo.
Tajki :* :* :* były rozbawione i uśmiechnięte.
deszcz
zbiorowisko kabli: Tajowie nie bawią się w sprawdzanie, który nie działa. Jak któryś nie działa, dokładają nowy.
Julek <3 :*i makaron
moje danie
impreza w barze
"Zazza" już otwarta!
widok
makaron wstążki ze szpinakiem
+ pietruszka
Tajki <3 :*
+ ja
jedzenie dla duchów
Zapraszam też na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz