niedziela, 20 marca 2016

Tajlandia 2016


19.03.2016

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

Co u Was? :o

U mnie wszystko ok. Ten dzień był przedostatnim moim dniem na Phuket. Dzisiaj wieczorem wylatuje w samotny lot do Polski. Nie mam jeszcze nerwówki ;) 
Były przygotowania w Pickled Liver Bar do mojego pożegnania. 
Pojechałem do O2 Beach Club na pożegnalne pływanie. Pływałem 20x (tam i s powrotem) różnymi stylami :) 
Wieczorem miałem pożegnanie w PLB
Była pizza <3, piwo, woda... Przyszli moi Friends <3 i było bardzo miło. Oj, będę miał co wspominać i za czym tęsknić... Ale wkrótce tu wrócę :D 
Następnie pojechałem na molo. W Wild Cat Bar (Dziki Kocur) wypiłem Breezera. Rozmawiałem też z Tajkami - "Kotkami" <3 :* >:D 
W Phuket Anda Star Phuket wypiłem szejka ananasowo-mango. Był pyszny! 
Pojechałem na spacer na nocne molo. Zrobiłem zdjęcia siebie na tle morza... 
Na zakończenie wróciłem do PCLB na  C. D. pożegnania...

Koszulka widać, że tajska :)
 before party....
 O2 BC
 przygotowania do wesela...
 za tym widokiem już tęsknie... Zresztą za całą resztą też 
 podwójna pizza <3
 nocny L.
 przyjaciółka :*
 kiss :* me 
 kiss :*
 woda? Jak zwierzęta!! :D
 L.
 my Friends ;)
 wystrój
 Tajka :* z PAST :)
 Lukas nad Breezerem ;) 
 z Tajką :* - Bajką 
 I kiss :*
 moto-food 
 <3
 PAST & szejk <3
 z molo w tle 
 skamieniały, ale Strażnik 
 Peter & Thai Lady
 my Dear Friends :* :* 



Zapraszam też na FB:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz