Jasienica, 21.07.2016
Witam Was moje Kochane! / moi Kochani!
Co u Was?
Dzisiaj mój ostatni dzień w Jasienicy ... Jutro rano, opuszczamy ją z Bulbunią.
Zjadłem ostatnie śniadanie, później ostatni raz ćwiczyłem na tapczanie.
Kurde! Nie cierpię robić rzeczy ostatni raz!
Wrócę tu jeszcze kiedyś...
Pani Lidzia (sąsiadka) przyniosła nam ser biały, własnej produkcji. Wszamałem go z dżemikiem morelowym i kawką.
Skończyłem czytać książkę "Czarna loteria".
Wkrótce Dziadek Z. rozpalił grilla i wrzucił na ruszt kiełbaski. Były pyszne! Idealnie skomponowały się z sałatką i piwkiem.
Zapraszam do oglądania, komentowania, a także na FB:
ogród Sąsiadki
róże przed oknami domu BiD
wejski, biały ser z dżemikiem. Niech się schowają inne przekąski!
kawusia biała
Dziadek strażnik grilla
oto, czego pilnował:
kiełbaski, sałatka i chlebuś
Muzungu przy obiedzie
dwaj Panowie jedzą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz