piątek, 5 maja 2017

Thailand 2017


Phuket, 5.05.2017

Witam Was moje Kochane! 😘  /  moi Kochani! 😉

W dniu dzisiejszym na lunch jadłem tajską zupę Tom - Kha. Przywiozła mi ją Tajka Pani U. 😘  Lunch był przepyszny! 
Czytałem kolejne rozdziały książki p. t. "Krąg". Trochę ćwiczyłem w domu. 
Po 16 - tej wypiłem kawkę i zjadłem ananasa. Następnie poszedłem na spacer. Nie było aż tak upalnie, gdyż słońce skryła gęsta powłoka chmur. Gdy doszedłem do Phuket Top Team zaczęło padać. Na szczęście miałem ze sobą "pelerynę" na aparat 😏  Najpierw się rozciągałem. Potem ćwiczyłem inne ćwiczenia. W granicach rozsądku 💪.  
W międzyczasie rozpętała się ulewa. Lało i wiało. Aż z przerażeniem w oku patrzyłem, czy na "B-M" się nie  leje 😂  Z ulgą przypomniałem sobie, że mój "Bat-Mobile" stoi pod wiatą przy domu 😆  .
Skoro padało, nie pozostało mi nic innego jak tylko ćwiczyć! 💪  A w przerwie cykać fotki! 

tajska zupa Tom - Kha. Poprosiłem o nie pikantną. Była pyszna! 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

deszcz 💦 
 sztanga na siłce 
 Muai - Thai(czyk) 
  bokserzy i trenerzy 
 ring 
 z Muai - Thai(kami) 😘😘😘


Komentarze mile widziane. Tutaj i na FB:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz