Phuket, 1.03.2017
Witam Was moje Kochane! 💗💏 / moi Kochani! 💗😏
Co u Was? 😲
Z wczoraj zostały dania tajskie. Coś z nimi trzeba było zrobić. Najlepiej zjeść! Kurczak z orzeszkami nerkowca był przepyszny! 👍 Dla zaostrzenia smaku ryż polałem sosem tabasko. Skosztowałem też dwóch zup: Tom - Yum (pikantną) i Tom - Kha (łagodniejszą).
Wszystko bardzo mi smakowało.
Popołudniu pojechałem na ćwiczenia do Phuket Top Team. Jako, że wszyscy trenerzy i wszystkie ochroniacze były zajęci, zacząłem od brzuszków. Akurat moja friend skończyła ćwiczyć i zwolniła ławeczkę. Ćwiczyłem też bicepsy z hantlami.
W końcu sam trener (Chińczyk) zaproponował mi trening ciosów. Natychmiastowo przyjąłem propozycje z uśmiechem na twarzy.
Mam już zamontowane światła w moim "Bat - Mobile - u", więc jestem niezależny.
Pojechałem do Tonyego. Zamówiłem arbuzowego szejka. Przy sąsiednim stoliku siedziały dwie piękne dziewczyny. Zdobyłem się na odwagę i do nich zagadałem. Z miejsca zaproponowały mi wspólną rozmowę. Jadły pyszne, tajskie dania. Zapytały mnie, czy nic nie jem. Łeb miałem na karku i na szczęście przypomniałem sobie, że w domu czekają tajskie dania. Serdecznie im podziękowałem i powiedziałem, że zostaje przy szejku. Mel wysłała mi zaproszenie do znajomych przez Messangera.
Zapraszam do komentowania, udostępniania i na FB:
chicken with cashew nuts
Tom - Yum (pikantna)
Tom - Kha (łagodniejsza)
in Phuket Top Team
ćwiczę brzuszki (200)
watermelon shake
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz