czwartek, 27 kwietnia 2017

Thailand 2017


Phuket, 27.04.2017

Witam Was moje Kochane! 😘  / moi Kochani! 😏

Co u Was? 😮

U mnie nie specjalnie było dzisiaj. Przyplątał mi się nie wiadom skąd katar. I mnie męczył. Ogólnie czuje się dobrze: nie boli mnie głowa, ani gardło. Tylko ten katar lejący. Jestem na chusteczkach. 
Po mi o mojego stanu kataralnego, po kawce pojechałem na spacer. Rozruszałem przy okazji "Bat-Mobile" - a. Byłem w "owocowym" i kupiłem sobie ananasa. Wracając wstąpiłem do PTT. Mój stan polepszył się nie co, więc ćwiczyłem. Rozciągałem się, ćwiczyłem z 30 kilogramowym ciężarkiem, później brzuszki (dzisiaj skromnie 150) i z ciężarkami 4 kilogramowymi (120x) 💪. 
U mnie pochmurna nocna razie jest 28 st. C (odczuwalna 30).


zielono mi! 😁 
 kwitnące i owocujące palmy butelkowe 

storczyki, czyli orchidee w PTT 
 worki treningowe i ring w tle


Zapraszam do komentowania, udostępniania wpisu i na FB:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz