wtorek, 4 kwietnia 2017

Thailand 2017


Phuket, 4.04.2017

Witam Was moje Kochane! 😘  /  moi Kochani! 😉

Dzisiaj szkicowałem kobiecą twarz. Później wypełniałem ją kolorami. Ponadto ćwiczyłem na materacu, czego dawno nie robiłem, jako że ćwiczę w Top Team. Ale spoko. przypomniałem sobie ćwiczenia na materacu. Słońce skryło się pod chmurami, i nie była aż tak odczuwalna tropikalna temperatura. Chodziłem po tarasie (10 okrążeń) i ćwiczyłem też inne ćwiczenia. Julek jeździł po tarasie na hulajnodze, gdy nie grał na komputerze. Adaś po przyjeździe z przedszkola zjadł lunch i iPad - ował. 
Po popołudniowej kawie, naładowałem "Bat-Mobile"  i ruszyłem. Najpierw jednak, minęła dłuższa chwila nim raczył się zaświecić. Okej, zaświecił się. Ja dodaje gazu, a on mi gaśnie... Więc go resetuje i ponawiam czynności. W końcu pojechał! 😆  Byłem w Top Team gdzie ćwiczyłem. Najpierw w ruch poszły 4 - kilowe ciężarki. Przed lustrem wykonywałem ciosy. Zrobiłem ich po sto  💪. Następnie brzuszki na ławeczce: jedynie 120 👎.  Na koniec trenowałem ciosy bokserskie z trenerem Tajem (dużo młodszym ode mnie). Ale spoko się boksowało. 
Na koniec spaceru, pojechałem do owocowego. Kupiłem sobie ananasa. "B-M" znowu po drodze stawał i nie chciał ruszać 👎.   Resetowałem go, czarowałem, na chwilę ruszał, po czym się wyłączał👎. Ale jakoś szczęśliwie znowu dotarłem do mety (pod wiatę). 

Zapraszam do komentowania, udostępniania, a także na FB:

rysunek kobiecej twarzy 

w ogrodzie

 obiad 😁
  na talerzu! 👌  
 ciekawe drzewo 
 w Top Team zacząłem od rzeźby bicepsów 
 ludzie i przyrządy do ćwiczeń 
 - Czy masz coś do mnie? ☝ 
 Yeah! 
 pakuje! 💪 
 a pot po mnie spływa... 
 róże chińskie, inaczej hibiskusy


A co u Was? 😲

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz