Phuket, 5.04.2017
Witam Was moje Kochane! 😘 / moi Kochani! 😏
Co u Was? 😲
U mnie wszystko ok. Dzisiaj był pochmurny dzień. Ale nie padało. Adaś 💖😘 w przedszkolu, Julek 💖😘 w domu. Spadało ciśnienie i po lunchu uciąłem sobie małą drzemkę... Wstałem koło 16 i zrobiłem sobie kawkę. Do kawki zjadłem ananasa.
Pojechałem do Top Team. Trening zacząłem od rozciągania. Ułożyłem się na macie (a właściwie usiadłem z nogami w rozkroku i się rozciągałem. Później wziąłem ciężarki (te na pierwszy zdjęciu w głębi, 30 kg) i podnosiłem do lustra. Podniosłem 100x. Następnie złapałem ciężarki. (uwaga! Podniosłem poprzeczkę) 300x! I tyle samo brzuszków na ławeczce. Dostałem w gratisie wodę 😋 . Ciosy ćwiczyłem z młodym Tajem (moim przyjacielem). Super było! 👍
Dojechałem do owocowego. Kupiłem obranego ananasa (z lodówki). Starsza Tajka 😘 pokroiła w plastry, a młodsza Tajka 😘 zaniosła mi do "Bat-Mobile"a.
W domu zjadłem pysznego kurczaka w pikantnym sosie z ryżem 😋.
w Phuket Top Team
selfie💪😆
jest moc! 💪😆
zachód słońca
owocki 👌
+ Tajka 😘 sprzedawczyni
córka 😘 sprzedawczyni
dinner 👌
Zapraszam też na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz